Józef Wieciech urodził się w 1917 roku w Lipnicy Dolnej. Uczęszczał do gimnazjum w Bochni. Po maturze z wyróżnieniem zdał egzamin wstępny do elitarnej Szkoły Podchorążych Piechoty w Komorowie koło Ostrowi Mazowieckiej, którą ukończył w 1939 roku i został promowany na pierwszy stopień oficerski. Brał udział w kampanii wrześniowej. Jako dowódca I plutonu 73 p.p. w Katowicach walczył między innymi w rejonie Huty Krzeszowskiej. Brał udział: w bitwie Wyrskiej, w walkach pod Pszczyną, Wiślicą, Tomaszowem Lubelskim. Dostał się jednak do niemieckiej niewoli. Przypadek sprawił, iż konwojentem rannego podchorążego Józefa Wieciecha był austriacki żołnierz, który w czasie I wojny światowej służył w wojsku austriackim pod dowództwem jego ojca. Pomógł mu zbiec z transportu.
Po powrocie do rodzinnej Lipnicy Murowanej, Józef Wieciech nawiązał kontakt z organizatorami walki podziemnej w Nowym Wiśniczu i został przyjęty do Związku Odbudowy Rzeczypospolitej, przyjmując pseudonim „Tamarow”, a następnie „Boruta”. Na terenie gminy Lipnica Murowana stworzył silną grupę partyzancką walczącą z okupantem. W 1940 roku ZOR został scalony ze Związkiem Walki Zbrojnej.
Po utworzeniu w 1942 roku Armii Krajowej został komendantem samodzielnej placówki „Łosoś” obejmującej gminę Lipnica Murowana, a następnie dowódcą I batalionu 12 pułku piechoty Ziemi Bocheńskiej AK z siedzibą w Lipnicy Dolnej. W 1943 roku zorganizował na terenie placówki „Łosoś” Szkołę Podchorążych Piechoty, którą ukończyło 16. członków AK. Ci chrzest bojowy przeszli w trakcie wspomnianej już Akcji „Wiśnicz”, czyli ataku na niemieckie więzienie, z którego uwolniono 128 więźniów politycznych na kilka godzin przed wywiezieniem ich do obozu w Auschwitz.
Na jej przeprowadzenie nie zdecydował się wcześniej żaden z oddziałów AK, ale dzięki brawurze podporucznika Józefa Wieciecha i jego żołnierzy, ale przede wszystkim świetnie przygotowanemu planowi, obyło się bez strat ludzkich. Niemcy nie schwytali też żadnego z uwolnionych więźniów. Była to jedna z najbardziej spektakularnych akcji partyzanckich w okresie II wojny światowej, przeprowadzona pod bokiem 33. batalionu SS, który stacjonował w pobliskiej szkole.
Podczas powstania warszawskiego dowodzony przez „Tamarowa” oddział udzielał wsparcia zestrzelonym lotnikom alianckim, którzy lecieli ze zrzutami dostaw broni i żywności dla walczącej stolicy, a także ochraniał ceremonię pogrzebową polskiej załogi Liberatora B-24, który w nocy z 14 na 15 sierpnia 1944 roku został zestrzelony nad Bochnią (obecnie replika tego samolotu znajduje się w Muzeum Powstania Warszawskiego). W październiku tego roku niemiecka obława przyczyniła się do aresztowania 9. członków oddziału, w tym trzech braci Józefa Wieciecha.
W styczniu 1945 roku podporucznik Józef Wieciech ujawnił się i jako oficer zawodowy w randze kapitana został wcielony do Wojska Polskiego i przydzielony do 3. pułku kawalerii w Łodzi. To jego oddział w 1945 roku maszerował ulicą Piotrkowską podczas defilady z okazji Święta 3 Maja. Niedługo potem został aresztowany przez Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego, a kilka lat później, w 1949 roku przez Informację Wojskową. W okresie stalinowskim został zdegradowany i pozbawiony odznaczeń, a także przesłuchiwany i maltretowany. Skazany został też na karę śmierci za działalność w AK i przez 3 miesiące przebywał w celi śmierci. Zwolniony został po wielu przesłuchaniach w grudniu 1956 roku.
Zamieszkał w Łodzi. Zawarł związek małżeński z rodowitą łodzianką Urszulą Piotrowską, która pracowała w notariacie przy ulicy Pomorskiej. Urszula wróciła z obozu w Wolfsburgu gdzie montowane były rakiety V1 i V2.
Józef Wieciech nie mógł znaleźć pracy. Pozostawał na tzw. „wilczym bilecie” przez krótki okres czasu był kierownikiem kursów zawodowych w Zakładzie Doskonalenia Zawodowego przy ul. Łąkowej, a następnie otworzył zakład rzemieślniczy. W latach sześćdziesiątych XX wieku wstąpił do Związku Bojowników o Wolność i Demokrację. Został prezesem koła nr 2 na Bałutach, gdzie członkami było 90 procent byłych żołnierzy Armii Krajowej, żołnierzy Września 1939 roku, jeńców wojennych oraz żołnierzy Batalionów Chłopskich. To dzięki staraniom Józefa Wieciecha powstał „Dom Kombatanta” przy ulicy Przyrodniczej w Łodzi.
W naszym mieście mieszkał aż do swojej śmierci w 1992 roku. Został pochowany zgodnie z życzeniem w grobowcu rodzinnym na Starym cmentarzu w Lipnicy Dolnej.
Za swoją działalność w okresie II wojny światowej Józef Wieciech został odznaczony Orderem Virtuti Militari, Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Krzyżem Walecznych, Krzyżem Partyzanckim, Czechosłowackim Krzyżem Walecznych i innymi. Także przez Londyn Krzyżem Armii Krajowej, Krzyżem Kampanii Wrześniowej1939, czterokrotnie Medalem Wojska. W 1973 roku mianowano go na stopień majora.
W 2024 roku staraniem córek majora Józefa Wieciecha – Ireny Marii Wieciech i Iwony Wieciech-Hamzaoui – wydana została książka „Inwigilowany. AK Akcja >>Wiśnicz<<”, w której opisano brawurową akcję z nocy 26 na 27 lipca 1944 oraz wojenne i powojenny losy jej dowódcy. W przygotowaniu jest druga książka, poświęcona postaci "Tamarowa-Boruty".
Tekst powstał dzięki pani Irenie Marii Wieciech. Fotografie pochodzą z archiwum pań: Ireny Marii Wieciech i Iwony Wieciech-Hamzaoui.