Mistrzynie z POS

Reprezentanci POS Łódź zdobyli dwa medale na mistrzostwach Polski w curligu. W Gliwicach panie wywalczyły tytuł najlepszej drużyny w kraju, a panowie zakończyli rywalizację na trzecim miejscu. Po powrocie do Łodzi medaliści spotkali się z przedstawicielami władz miasta.

5 zdjęć
ZOBACZ
ZDJĘCIA (5)

„W imieniu pani prezydent Hanny Zdanowskiej gratuluję wam serdecznie wielkiego sukcesu i dziękuję za to, że tak fajnie promujecie Łódź i swoją dyscyplinę sportu. Gratuluję wam nie tylko wysokiego poziomu, który jest naznaczony złotym medalem, ale też uporu, z jakim uprawiacie wasz sport. Uporu, z jakim promujecie curling. Mam nadzieję, że wasz wysiłek nie pójdzie na marne i kiedyś doczekamy się w Łodzi olimpijczyków w tej dyscyplinie. W sportach zimowych do tej pory mieliśmy tylko sześciu olimpijczyków w hokeju na lodzie i dziewięciu w łyżwiarstwie figurowym. Teraz czas na curling" - powiedział dyrektor Wydziału Sportu Marek Kondraciuk.

Dodał, że mistrzynie Polski mają szansę otrzymać od miasta nagrodę, jednak jej wysokość na razie nie jest znana. „Będzie to uhonorowanie waszego wysiłku i klasy sportowej. Regulamin przewiduje, że nagrody są przyznawane na koniec roku. W tej chwili jeszcze nie wiemy, ile będzie sukcesów w łódzkim sporcie, dlatego kwoty nie podam. Myślę jednak, że będzie to nagroda godna waszego sukcesu" - zakończył Kondraciuk.

Curlerki Polskiej Organizacji Sportowej Łódź w finale mistrzostw Polski zmierzyły się z zespołem AZS Politechnika Śląska Gliwice. W rywalizacji do dwóch zwycięstw lepsze okazały się łodzianki, które po końcowym sukcesie nie kryły zadowolenia.

„Czujemy się fantastycznie, gdyż był to sukces okupiony całoroczną pracą. Z kilkoma trenerami perfekcyjnie zaplanowałyśmy ten sezon. Były wizyty na siłowni, treningi mentalne, odpowiednie przygotowanie fizyczne i dietetyczne oraz zajęcia na lodzie. Zrobiłyśmy wszystko, by sięgnąć po upragnione złoto. Rywalizacja na lodzie toczyła się jednak do ostatniego kamienia" - powiedziała Marta Szeliga-Frynia, skip łódzkiej ekipy.

Oprócz niej w mistrzowskim zespole grały: Adela Walczak, Zuzanna Rybicka, Maria Stefańska i Barbara Karwat. „Staramy się robić wszystko co w naszej mocy, by start w zawodach był jak najlepszy. Sprzyja temu m.in. odpowiednie jedzenie. Na niektóre rzeczy nie mamy jednak wpływu. W Gliwicach warunki na lodzie nie były idealne, bo mistrzostwa rozegrano na obiekcie nie przygotowanym specjalnie do curlingu. Na początku turnieju miałyśmy więc trochę problemów z przestawieniem się z hali curlingowej, na jakiej trenowałyśmy. W finale było już jednak całkiem dobrze" - powiedziała Rybicka.

Nawierzchnia nie była jednak jedynym problemem w drodze po złoto. Kolejny to... nieprzewidywalność rywalek. „Nigdy nie wiemy, czego się po nich spodziewać. Trudne było też zaplanowanie czasu na mistrzostwach. Miałyśmy do rozegrania dużo meczów, a finałowe pojedynki trwały ponad 2,5 godziny. Trzeba było dobrze się do tego przygotować - odpowiednio się odżywić, wyspać. Miałyśmy jednak wszystko rozpisane co do minuty i zagrałyśmy bardzo dobrze" - podsumowała Walczak.

Złoty medal zdobyty w Gliwicach zapewnił łódzkiej ekipie prawo do reprezentowania Polski w mistrzostwach Europy grupy C, które za kilkanaście dni odbędą się w Andorze. „Będziemy tam walczyć o jedno z dwóch miejsc premiowanych awansem do grupy B" - zapowiedziała Szeliga Frynia.

W rywalizacji mężczyzn brązowy medal MP zdobyli zawodnicy męskiej drużyny POS Łódź Monkey Man w składzie: Aleksander Grzelka, Mateusz Jadczyk, Paweł Włodarczyk, Kasper Knebloch i Paweł Frynia. „Brąz nie jest takim sukcesem jak złoto, ale to pierwszy męski medal w historii łódzkiego curlingu, więc też mamy powody do zadowolenia" - powiedział Grzelka.

„Zajęcie trzeciego miejsca umożliwia nam start w turnieju kwalifikacyjnym, którego zwycięzca będzie reprezentował Polskę na ME" - dodał Knebloch. Kwalifikacje odbędą się w październiku.

„Jesteśmy niezmiernie szczęśliwi z osiągniętych wyników. To największy sukces w historii łódzkiego curlingu i pierwszy w historii naszego miasta złoty medal w zimowej dyscyplinie zimowej. Trzecie miejsce chłopców to również ogromny sukces. Nie ma w tym jednak przypadku. To efekt kilkunastu lat pracy dużej grupy ludzi, ogromnego zaangażowania zawodników i osób im pomagających. Cieszymy się, że jesteśmy na tak dobrym etapie rozwoju naszego klubu, który prowadzi szkolenie we wszystkich kategoriach wiekowych. Mamy pełną piramidę szkoleniową, której zwieńczeniem są sukcesy seniorskie" - podsumował Łukasz Janczar z POS.

Zobacz również:

Noc Świętojańska w Ogrodzie Botanicznym w Łodzi

Mateusz Raczyński

W niedzielę 22 czerwca 2025 r. o godz. 22.00 w Ogrodzie Botanicznym w Łodzi rozpocznie się widowisko… więcej

fot. P. Kabat

Warsztaty ogrodnicze "Zioła w ogrodzie" w ramach Akademii Różnorodności Ogrodu Botanicznego w Łodzi

Mateusz Raczyński

Serdecznie zapraszamy w dniach 10.06.2025 (wtorek) o godz. 11.30 i 12.06.2025 r. (czwartek) o godz.… więcej

Wystawa „Kaktusów i innych sukulentów” w Palmiarni w Łodzi

Aleksandra Nowacka / Palmiarnia

Serdecznie zapraszamy wraz z członkami Polskiego Towarzystwa Miłośników Kaktusów Oddział Łódzki w… więcej

Rodzinne spotkania w Botaniku - „W królestwie zapylaczy”

Mateusz Raczyński

Serdecznie zapraszamy rodziny z dziećmi w dniu 31 maja 2025 r. (sobota) o godzinie 11:00 na kolejne… więcej

Fb Ogrodu
Fb Palmiarni