Marcin Gołaszewski, przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi: Łódź złożyła w ramach rządowego Programu Inwestycji Strategicznych dwa wnioski na inwestycje drogowe. Pierwszy dotyczy kompleksowego remontu ul. Maratońskiej, która stanowi dojazd do S14. Drugi, kompleksowego remontu ul. Puszkina wraz z Obwodnicą Wiskitna. Są to żywotnie istotne inwestycje dla naszego miasta, które mają ułatwić dojazd do dróg krajowych oraz miejskich. Odpowiadając naszym politycznym oponentom. Tylko w 2022 r. Łódź wydała kolosalną kwotę 600 mln zł na drogi. Remont ul. Maratońskiej to koszt 102 mln zł, a ul. Puszkina i Obwodnicy Wiskitna 255 mln zł. O przyznaniu pieniędzy decyduje premier Mateusz Morawiecki. Istnieje duże ryzyko, że tych pieniędzy nie zobaczymy. Niestety rządzący wszelkie dofinansowania przyznają uznaniowo, ze wskazaniem na podległe im samorządy. Dlatego dzisiaj przychodzimy z pustą promesą i wierzymy, że rząd odda nam ją z oczekiwaną sumą pieniędzy. Panie premierze, pora zainwestować w Łódź.
Tomasz Kacprzak, radny Rady Miejskiej w Łodzi: W ciągu ostatnich lat poprzez decyzje PiS, łódzki samorząd na wpływach z podatku PIT straciły około 500 mln zł. Dodatkowo dokładamy 600 mln zł do subwencji oświatowej. Daje to kwotę ponad miliarda złotych. Moglibyśmy te pieniądze przeznaczyć na inwestycje drogowe, ale nie możemy tego zrobić, ponieważ jesteśmy okradani z tych środków. Chcemy się rozwijać. Złożyliśmy wnioski o remont ul. Maratońskiej, ul. Puszkina oraz Obwodnicy Wiskitna. To są drogi, które dadzą możliwość powstania nowych zakładów i inwestycji, a co za tym idzie, zwiększą się miejsca pracy dla łodzian. Zgodnie z programem rząd powinien pokryć 98% kosztów inwestycji. Liczymy na to, że pieniądze, które zostały nam zabrane, zostaną zwrócone. Stoimy pod siedzibą PiS, ponieważ decyzja należy do premiera. Liczymy na to, że radni z PiS pomogą nam zdobyć te fundusze.
Michał Olejniczak, radny Rady Miejskiej w Łodzi: Niestety gołym okiem widać, że Łódź jest zaniedbywana przez rząd. Mamy złe doświadczenie z przekazywanymi przez władze pieniędzmi dla Łodzi. Z drugiej transzy z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych nic nie dostaliśmy. Natomiast z trzeciej ledwie 2 mln zł. Co więcej, do subwencji oświatowej dokładamy gigantyczne pieniądze, a na zmianach podatkowych tylko tracimy. Łodzianie gołym okiem widzą, że PiS ich okrada każdego dnia. Dzisiaj stoimy przed siedzibą PiS i domagamy się, żeby Łódź była traktowana jako miasto pierwszej kategorii. Przekazanie funduszy na wskazane inwestycje drogowe zaowocowałoby tym, że Łódź stałaby się jeszcze bardziej konkurencyjnym miastem w skali kraju. Żądamy, by te środki pojawiły się w Łodzi.
